środa, 21 grudnia 2011

Bornholm na okrągło

Majorka Północy dziś jest oazą spokoju. Życie toczy się leniwie i w ciszy. No, chyba, że akurat sztorm zawita w te rejony. Jednak w przeszłości, sztorm to było najlepsze, co mogło spotkać miejscową ludność. W średniowieczu, o Bornholm toczył się wiele wojen. Danowie wyparli wikingów, Danów z kolei ciemiężył Kościół, później przywlekli się Szwedzi, a następnie przypomniało się Duńczykom, że to ich wyspa. Nie dziwi zatem fakt, że już w XI wieku zaradni mieszkańcy postanowili jak najmniej ucierpieć na zawieruchach wojennych i tym samym opracowali system obronny w postaci kościołów-rotund. Budynki te były kościołami, spichlerzami, twierdzami i schronami, w zależności od potrzeby. Do dziś zachowały się cztery porozrzucane
w różnych częściach wyspy, ale bez problemu można dotrzeć do nich (jak i wszędzie indziej)
na rowerze.

Natalia na tle rotundy w Osterlars

Istnieją oczywiście teorie "spiskowe", które mówią, że rotundy zostały wybudowane przez zakon kawalerów mieczowych - podobny do Templariuszy i chyba spokrewniony. Przesłanką ku temu maja być dziwne i tajemnicze freski i ryty na ścianach wewnątrz nich. Być może kryją one jakieś skarby? Rycerz buGi herbu Czarny Łoś aka Niewidzialny Templariusz posiadający moc celtycką
i przystosowany do badań geofizycznych jest gotów je odkryć!


Niewidzialny Templariusz - ekwipunek przyodziany w centrum Średniowiecza nieopodal Osterlars


Skål!
bugajek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz